poniedziałek, maj 20, 2024

Alergia, czy przeziębienie!

0

Wiosna to czas, kiedy wszystko budzi się do życia! Drzewa kwitną, trawy rosną! W tej porze roku nietrudno o przeziębienie! Zwłaszcza marzec to okres przejściowy.! Katar, czy kaszel to normalna rzecz jaka wszystkim towarzyszy! Niestety nie zawsze oznaki przeziębienia, oznaczają że to właśnie ono. Może być to alergia. Ma bardzo podobne objawy! Alergia nieleczona może spowodować poważne konsekwencje zdrowotne! Dlatego warto jest zadbać o zdrowie. To stres, brak odpoczynku często wpływa na rozwój alergenów w organizmie, a te z kolei przyczyniają się do powstania alergii. Jak więc rozpoznać alergię, od przeziębienia? Przeziębieniu towarzyszy katar, kaszel, kichanie, bóle głowy, oraz wiele innych oznak. Podobnie jest w przypadku alergii. Jednak jest ona często zauważalna na skórze w postaci wysypki w kształcie poparzenia pokrzywką, kataru siennego lub alergicznej astmy. U każdego może ona inaczej przebiegać! Czasami pojawiają się nawet duszności! Organizm, kiedy jest zaatakowany przez alergeny to stara się bronić przed nimi. Jednak nie zawsze skutecznie! Jeśli pojawia się przewlekły katar, w postaci lejącej się wody z nosa to może to być objaw alergii. Normalny katar zwykle przechodzi po kilku dniach. Zaczerwienione oczy i dodatkowe osłabienie mogą również towarzyszyć! Jeżeli nie mamy pewności, czy to przeziębienie to warto udać się do specjalisty i zrobić specjalne testy alergiczne. Czasami nie mamy nawet pojęcia, że jesteśmy na coś uczulenie. Dlatego warto korzystać z takich metod. Długotrwała nieleczona alergia może doprowadzić do poważnych szkodzeń organizmu, który z czasem przestanie się bronić przed alergenami! Dlatego warto jest dbać o zdrowie! Nawet jeżeli wymaga to dużego poświęcenia!

http://www.rehaform.pl/

Ból gardła! Przyczyny i skutki!

0

Ból gardła to częsta dolegliwość, która dokucza, praktycznie w każdej porze roku. Jest to spowodowane częstymi przeziębieniami, czy przebywaniu w miejscach szkodliwych dla naszego gardła! Gardło to bardzo ważna część naszej jamy ustnej. To ono umożliwia nam mówienie, przełykanie i wiele innych rzeczy! Jego podrażnienie często jest bardzo bolesne. Zaczyna się od lekkiego drapania w tylnej i przedniej ścianie gardła. Później , jeżeli w prawidłowy sposób nie zadbamy o nie. Może być tylko gorzej. Utrudnia nam podstawowe czynności życiowe.! Często wiosną i jesienią, kiedy przeziębienia dotyczą większość ludzi, wirusy atakują mniej odporne części, a w tym gardło. Dlatego warto zawczasu zadbać o swoje zdrowie. Czasem wystarczą zwykłe witaminy, aby uodpornić nasz organizm. Należy pamiętać, że każdy inaczej zaczyna przeziębienie. Niektórzy właśnie od bólu gardła. Witaminy powinny być stałym elementem naszego codziennego pokarmu. Warto też czasem użyć innych mocniejszych środków, kiedy czujemy, iż coś jest nie tak! Kiedy jednak nie zdążymy, a ból tak szybko nie mija, to warto pomyśleć o wizycie u lekarza. Często nieleczone schorzenia mogą przerodzić się w znacznie poważniejsze choroby! Dlatego nie warto zwlekać zbyt długo! Czasem może okazać się, iż dopadła nas angina! Niestety to nie wszystko! Trzeba upewnić się, że nie dopadły nas jakieś drobnoustroje! Dlatego warto pomyśleć o wymazie z gardła. Da ono nam rzeczywisty jego stan. Przy okazji zorientujemy się, czy nic jemu nie zagraża. Czasami pojawiają się przypadki, że czujemy drapanie w gardle przez długi czas. Kiedy żadne badania nic nie wykazują, to może to być zwykłe przesuszenie gardła. Dlatego bardo ważne jest picie dużej ilości płynów! To pozwoli nam utrzymać błony śluzowe, ciągle nawilżone. Zwłaszcza latem i kiedy dużo się mówi, trzeba o tym pamiętać. Można też kupić specjalne krople, przeznaczone do tego celu!

www.wystarczytakniewiele.pl

Wegetarianizm? Nie, dziękuję

0

Wegetarianizm promowany jest jako modny, zdrowy i ekologiczny styl życia. Ile w tym jest prawdy?
Cóż, do tego, że wegetarianizm to moda- można się zgodzić. Jest to styl trendy, promowany jako wielkomiejski i zdrowy. Natomiast co do jego ekologiczności, czy pozytywnego wpływy na zdrowie- można już mocno deliberować.
Człowiek jest zwierzęciem wszystkożernym- to prawda. Oznacza to, że w przypadku, gdy nie jest w stanie zapewnić sobie pokarmu mięsnego- jest w stanie przeżyć na diecie roślinnej. Jednak to właśnie mięso, czy raczej- produkty zwierzęce, powinny stanowić podstawę diety. Dlaczego? Zastanówmy się nad tym przez chwilę.
Po pierwsze- człowiek jest, wyjątkowym, to prawda- ale jednak zwierzęciem. Budowa jego komórek jest typowa dla zwierząt. Z tego tez powodu łatwiej będzie organizmowi człowieka strawić i przyjąć pokarm odzwierzęcy. Nie bez powodu mówi się, że najzdrowszym pokarmem dla każdego ssaka jest mleko matki- zawiera ono wszystkie niezbędne substancje odżywcze, w ściśle dostosowanych dla danego gatunku proporcjach. Tymczasem komórki roślinne zawierają sporo substancji, które są przez człowieka po prostu nie trawione- są więc pustymi ‘zapychaczami’, co może mieć wręcz negatywny wpływ na zdrowie.
Kolejnym powodem jest obecność białek- istnieje osiem białek, których organizm ludzki potrzebuje dostarczać w pożywieniu, gdyż nie jest w stanie samemu ich wyprodukować, a które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Większość produktów odzwierzęcych jest w stanie bez problemu dostarczyć wszystkie osiem. Wprawdzie w diecie roślinnej również można znaleźć te same białka, jednak nigdy wszystkie na raz- potrzebna jest tu więc duża różnorodność posiłków, planowanie i ścisłe przestrzeganie planów.
Warto jeszcze wspomnieć, że większość nieprzetworzonych roślin, to głównie woda i substancje nie trawione przez człowieka. Substancji odżywczych jest w nich zwykle bardzo niewiele- dla przykładu: by dostarczyć odpowiednią dawkę energii należałoby dziennie jeść ponad sześć kilogramów cytryn- to olbrzymia ilość! Tę samą wartość można osiągnąć ułamkiem kilograma mięsa i tłuszczy zwierzęcych.

www.urodaporady.pl

Pęcherze i odciski na stopach

0

Pęcherze i odciski na stopach nie są niczym przyjemnym. Wie o tym każdy, kto choć raz miał z nimi do czynienia. Choć są bardzo uciążliwe, istnieje też sporo sposobów na to, jak skutecznie sobie z nimi radzić i jak zadbać o stopy, aby takie przypadłości już nie powracały.

Pęcherze i odciski na stopach – jak im zapobiegać i leczyć?

Na to pytanie odpowiedzi szuka naprawdę dużo osób, zwłaszcza kobiet, które z całą pewnością chciałyby mieć piękne i zadbane stopy. O stopy warto dbać głównie zimą, kiedy to mróz i suche powietrze sprawiają, że skóra staje się sucha i osłabiona, oraz latem, gdy długotrwałe opalanie, przebywanie na zewnątrz i noszenie nieodpowiedniego obuwia, także może odbić się na stanie naszych stóp. Warto zrobić więc wszystko, co w naszej mocy, aby skóra przez cały czas była elastyczna i zdrowa.

Jeśli chodzi więc o zapobieganie pęcherzom i odciskom, najlepszą metodą będzie smarowanie stóp specjalnymi preparatami, które natłuszczają skórę i tworzą na niej specjalną powłokę ochronną.
Warto też wykonywać specjalne peelingi stóp, które umocnią skórę, a i usuną z niej drobne zanieczyszczenia.

Jeśli mowa natomiast o leczeniu pęcherzy i odcisków, z całą pewnością potrzebna jest cierpliwość oraz czas. Warto moczyć stopy w roztworze sody, który działa przeciwzapalnie i wygładzająco. Warto też zainwestować w odpowiednie obuwie. Przede wszystkim nie może być ono wykonane z plastiku i innych sztucznych tworzyw. Sprawdzi się więc naturalna skóra, która sprawia, że stopy się nie pocą, a co za tym idzie, nie doprowadza to do obcierania się skóry i powstawania na jej powierzchni, nieprzyjemnych i bolących bąbli.
Higiena w lato jest niezwykle ważna. Warto dość często polewać stopy zimną wodą, aby te nie puchły. Także puchnięcie bowiem może doprowadzić do tego, że skóra łatwiej będzie ulegać wszelkiego rodzaju otarciom, czy powstawaniu pęcherzy.

Odpowiednio dobrane kosmetyki, a także odpowiednie obuwie i higiena, z całą pewnością sprawią, że stopy będą piękne i przede wszystkim gładkie.

www.super-fit.pl

Daleko od domu

0

Powodów zdecydowania się na opuszczenie rodzinnego kraju na stałe bądź na długi okres jest bardzo wiele. Najczęstszym powodem są kwestie zarobkowe. Dana osoba za granicą upatruję sobie miejsce, które stwarza jej dogodniejsze warunki życia. Gdy ojczysty kraj nie zapewnia jej dobrego miejsca pracy, emigracja wydaje się nieunikniona. Niektórzy ludzie decydują się na zmianę miejsca zamieszkania, bo po prostu w całkowicie dobrowolny sposób chcą wieść swe życie gdzie indziej.

Najtrudniejszą z tych sytuacji jest ta, gdy emigrację wymuszają sprawy finansowe. Wyjazd do obcego kraju z chlebem często jest bardzo trudny zarówno dla rodziny jak i dla zainteresowanego. Całe dotychczasowe życie ulega drastycznej zmianie. Dzieci niejednokrotnie nie mają kontaktu z jednym bądź z obojgiem rodziców, wszystko jest nowe i skomplikowane. Taka sytuacja sprzyja powstawaniu problemów natury psychicznej. Depresja na emigracji to częste zjawisko. Na powszechność jej występowania składa się wiele czynników. Emigrant ma poczucie samotności i obcości. Przebywa wszakże w obcym kraju, otaczają go ludzie mówiący w innym języku i nie zawsze jest się w stanie bezproblemowo porozumieć. Do tego dochodzi olbrzymia dawka stresu i tęsknoty za rodziną i znajomymi miejscami. Nie każdy potrafi szybko się przystosować do nowych warunków. Wrażliwsze osoby z pewnością będą miały z tym problem. Będą odczuwać pustkę i frustrację spowodowaną brakiem znajomego jedzenia, kultury oraz osób.

Czy istnieje sposób by ustrzec się przed depresją? Oczywiście, że tak! Wiadomo, że występowanie depresji jest bardzo mocno uwarunkowane od indywidualnych cech każdego człowieka, ale w dzisiejszych czasach mamy całą gamę możliwości polepszenia warunków życia psychicznego osoby przebywającej z dala od ojczystego kraju. Po pierwsze mamy dostęp do internetu. Każdy posiada już smartfon czy laptop, a nawet jeśli nie, to dostęp do tego typu urządzeń jest wszędzie. Można rozmawiać za pomocą kamerki, co sprawia, że kontakt nawet na wiele tysięcy kilometrów jest możliwy! Trzeba pamiętać o tym, by wspierać osoby przebywające na emigracji, bo z pewnością bardzo tego potrzebują.

www.zdrowieinatura.pl

Stany depresyjne

0

Choroby umysłu są w równym, o ile nie w większym stopniu zagrożeniem dla życia człowieka i także, jak schorzenia fizyczne podlegają leczeniu. Niektóre przypadki wymagają hospitalizacji, inne wspomaga się farmaceutycznie, przy leczeniu domowym, a jeszcze inne wymagają kontaktów z psychoanalitykami. Jest ich wiele, ale prawdziwie groźnym i coraz częściej spotykanym niestety, są stany depresyjne. Czym jest depresja w rozumieniu psychoanalitycznym?
Podwaliny do nauki o takich stanach dał słynny lekarz Freud, w swojej pracy pod tytułem: „Żałoba i melancholia”. Polega to w skrócie na tym, że ktoś coś stracił i niekoniecznie ma to związek ze stanem faktycznym w życiu człowieka. Może to być utrata kogoś bliskiego, a może ktoś sobie ubzdurać, że kogoś stracił. Może to być uczucie zagrożenia utratą jakiegoś ideału albo wyobrażenie sobie tego, że taki ideał został utracony i co najważniejsze, nie można z tym nic zrobić. Chory na depresję odczuwa świat jako beznadzieję.
Ogólnie w zaburzeniach tego typu chodzi o to, że chory odwraca się od świata. Zamyka się przed nim, ponieważ traci z nim kontakt poprzez wycofywanie się ze stanów rzeczywistych. Tak naprawdę nie rozumie on stanu, w jakim się znajduje, gdyż nie dociera do niego praktycznie niewiele z tego, co go otacza. W głębokich stanach depresyjnych, spowodowanych odejściem jakiejś osoby albo zburzeniem ideału, chory z czasem przestaje to rozumieć i nie widzi przyczyn swojego zachowania. Wycofuje się z życia i ze świata, barykadując się za stwierdzeniem, że świat jest zły, nie kocha go, nie rozumie i chce skrzywdzić. Co ważne, uważa, że cokolwiek by zrobił i tak niczego to nie zmieni.
Depresję można leczyć farmakologicznie, ale jest to tylko tłumienie bólu, w jakim się chory znajduje. Takie stany można wyleczyć skutecznie jedynie poprzez kontakt z drugim człowiekiem, a najlepiej poprzez uświadomienie sobie, że życie polega na ciągłych stratach i szukaniu kolejnych zysków. Na zastąpieniu bólu poszukiwaniem czegoś innego i dobrego i że jest to osiągalne dla każdego, o ile zechce on się o to postarać.

www.fitnesstube.pl

Domowy syrop na kaszel działa lepiej niż leki

0

Choć mamy już wakacje i możemy cieszyć się piękną pogodą, słoneczkiem codziennie goszczącym na naszym tarasie gdzie wylegujemy się z kawą i książką, to musimy być czujni. Lato to także czas, kiedy dopaść nas mogą różne wirusy i problemy zdrowotne. Klimatyzacja, łapczywe zajadanie się lodami, zbyt lekki ubiór w chłodne wieczory- to wszystko może być zalążkiem przeziębienia, lub nawet poważniejszej choroby. Czy możemy sobie z tym poradzić?
Najczęstszym objawem świadczącym o zbliżającej się chorobie jest ból gardła i kaszel. Lekkie lub nabierające na intensywności drapanie w gardle i kłopoty z przełykaniem nie są niczym przyjemnym. Na szczęście każdy z nas może zrobić sobie domowy syrop na kaszel, dzięki któremu już po dwóch czy trzech aplikacjach poczujemy ulgę.
Jak wykonać domowy syrop na kaszel? Sposobów jest kilka, a wszystkie z nich są bardzo proste.
Jeśli lubimy ziołowe syropy, to ten z tymianku z miejsca stanie się naszym ulubionym. Do litrowego słoika wrzucamy liście tymianku w taki sposób, aby około 3/4 jego objętości zapełniło się liśćmi. Do zagotowanej wody wrzucamy wrzucamy cukier (na litr wody pół kg białego cukru), a następnie powstałą zalewę wlewamy do słoika i odstawiamy na kilka dni. Po upływie tego czasu przelewamy syrop przez sito i możemy leczyć się nim po łyżeczce dwa razy dziennie.
Jeśli jednak smak syropu z tymianku nam nie odpowiada, możemy w łatwy i prosty sposób przygotować sobie syrop z cebuli. Jeśli mamy własną cebulę w ogródku to tym lepiej, jeśli jednak nie, to kupmy cebulę czosnkową lub białą- będzie łagodniejsza w smaku. Obieramy ją i kroimy w drobną kostkę a następnie wrzucamy do słoika, zasypujemy cukrem, wstrząsamy i odstawiamy na dwadzieścia cztery godziny.
Następnego dnia nasz syrop jest gotowy do picia i nie musimy się obawiać jego smaku, słodki syrop jest nie tylko smaczny, ale też w mig uleczy nasze obolałe gardło.
Zapewne w każdej rodzinie znajdzie się jakiś sprawdzony przepis na domowy syrop na kaszel i ból gardła. Warto korzystać ze sprawdzonych sposobów naszych mam i babć.

www.nailsworld.pl

Uważaj na pleśń

0

Często robimy zakupy na wyrost. Wydaje nam się, że zjemy to wszystko, co kupimy, użyjemy wszystkich produktów do obiadu, czy kolacji. Tymczasem bardzo wiele jedzenia marnuje się w naszych lodówkach. Wielu z nas zostawia też jedzenie na później. To później zazwyczaj nigdy nie nadchodzi. Pomijając już kwestie etyczne marnowania jedzenia, zastanowić się należy, ile tak naprawdę zepsutych produktów pochłaniamy w skali roku. Każdemu z nas zdarzyło się wygrzebać z dna lodówki coś, na co akurat mieliśmy ochotę, a co niekoniecznie było świeże.
Większość takiego jedzenia atakuje pleśń. A co my na to? Zwykle odcinamy zaatakowany pleśnią kawałek chleba, czy pomidora i beztrosko zjadamy resztę. Wydaje nam się, że odcinając to, co zepsute, pozbywamy się szkodliwych batkerii. Nic bardziej mylnego. Jeśli zauważymy pleśń na pomidorze, czy inny produkcie spożywczym, to pamiętajmy, że jest on zaatakowany jego bakteriami cały! Nie tylko w miejscu dla nas widocznym, ale również w tych, których gołym okiem nie widać.
Pleśń na jedzeniu – jakie choroby może wywołać? Przede wszystkim uszkodzenie wątroby. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jakie ma to skutki dla całego organizmu. Ponadto wszelakie uszkodzenia układu nerwowego. Pleśń jest również toksyczna dla naszych nerek. Ma ona też niestety działanie rakotwórcze, jest to jeden z poważniejszych skutków spożycia zainfekowanego jedzenia. Najbardziej na pleśń powinny uważać kobiety w ciąży, może ona bowiem spowodować uszkodzenie płodu! Dlatego kobiety te powinny stronić od produktów zainfekowanych pleśnią nawet w minimalnym stopniu.
Jak się więc przed nią ustrzec? Z pewnością należy dokładnie dany produkt spożywczy obejrzeć. Jeśli zauważymy nawet najmniejszy ślad sugerujący, że produkt ten może być zepsuty, lepiej go nie zjadać. Drugim istotnym znakiem ostrzegawczym jest zapach. Wtedy najlepiej od razu takie jedzenie wyrzucić. Pamiętajmy też o tym, jak ważne jest przechowywanie. Sprawdzajmy temperatury, w jakich nasza żywność jest przechowywana. Zminimalizujemy tym ryzyko zjedzenia zepsutego jedzenia.

www.zrodlozdrowia.pl

Ciąża

0

W większości przypadków ciąża, której dochodzi jest pojedyncza. Niemniej zdarza się, ciąża bliźniacza i jest to również zgodne z prawami natury. W czasie ciąży mnogiej mogą wytworzyć się dwa lub jedno łożysko i jeden wspólny lub dwa oddzielne worki owodniowe. Sytuacja ta klaruje się w pierwszym trymestrze ciąży. Uznaje się, że ciąża taka przebiega normalnie jak pojedyncza. Wymaga jednak większej uwagi ze strony lekarza ginekologa i częstszych kontroli. Zdarza się, że ciąża mnoga – bliźniaki i wieloraczki powstają w sposób wspomagany. Zabieg ten nosi nazwę in vitro i polega na połączeniu komórki jajowej z plemnikiem w probówce. Wspomniany materiał genetyczny zostaje pobrany od rodziców. U matki dodatkowo w tym celu należy wykonać stymulacja hormonalną, która wywołuje powstanie kilku komórek jajowych w jednym cyklu menstruacyjnym. Zapłodnione komórki, czyli przyszłe płody, umieszcza się w jamie macicy kobiety, zazwyczaj są to dwa lub trzy zarodki. Z tego też powodu coraz częściej mamy do czynienia z ciążami mnogimi. Zdarza się również, że do ciąży mnogich dochodzi w wyniku samoczynnego podziału komórki zarodka. Ciąże mnogie i wielorakie rozwijają się i przebiegają podobnie jak ciąża pojedyncza. Takie ciąża trwa więc dziewięć miesięcy kalendarzowych, czterdzieści tygodni, trzy trymestry lub 270 dni. W trakcie tej ciąży wykonuje się ten sam zestaw badań. Pod koniec zdarza się, że kobieta wraz z dziećmi wymaga częstszego badania ginekologicznego i ultrasonograficznego. Spowodowane jest to tym, że przyszła mama nosi w swoim brzuchu znacznie większą masę, niż w przypadku ciąży pojedynczej. Ucisk wynikający z tej masy sprawia czasem, że szybciej dochodzi do rozwarcia szyjki macicy, dlatego też zalecane są częstsze kontrole. Bardzo często zdarza się, że ciąże bliźniacze i wielorakie kończą się przed 38 tygodniem ciąży. Dzieci urodzone przed tym tygodniem zalicza się do grona wcześniaków. Ciąża taka jest normalnym zjawiskiem i nie należy się jej obawiać, nie niesie ze sobą wielu zagrożeń.

http://prowital.pl/

Jak można poprawić wchłanianie żelaza?

0

Żelazo to jeden z najważniejszych minerałów, jakie występują w naszym organizmie. Jego kluczową rolą jest transport tlenu. A ponieważ do życia potrzebuje go każda, nawet najmniejsza komórka i tkanka, niedobór żelaza może być bardzo niebezpieczny dla organizmu.

Źródła żelaza

Mówiąc o żelazie, należy w pierwszej kolejności powiedzieć, że istnieją jego dwie główne grupy. Pierwsza z nich to żelazo hemowe. Jego przyswajanie kształtuje się na poziomie 20%. Kluczowymi źródłami tego żelaza są produkty mięsne, szczególnie wątróbka, cielęcina czy sardynka. Drugi rodzaj żelaza to tak zwane żelazo niehemowe, którego przyswajalność kształtuje się zaledwie w granicach 5%. Najbardziej popularnymi źródłami tego żelaza są: szpinak, botwinka, czy awokado.

Złe wchłanianie żelaza

O ilości żelaza we krwi z jednej strony decyduje oczywiście nasza dieta. Ale nie tylko ona. Stężenie tego minerału we krwi to także kwestia naszych zdolności w jego przyswajaniu. A te mogą być zachwiane z wielu powodów. Żelazo wchłania się bowiem w górnym odcinku jelita cienkiego. Kiedy jego kosmki lub śluzówka są uszkodzone, albo gdy brakuje naturalnej flory bakteryjnej, wówczas możemy przyswajać go znacznie mniej niż powinniśmy.

Jak można poprawić wchłanianie żelaza?

Pierwsza rzecz to zadbanie o kondycję jelit. A w tym doskonale sprawdzają się probiotyki oraz dieta uboga w cukry, która pozwala namnożyć się zdrowym bakteriom. Druga rzecz to łączenie żelaza z witaminą C. Jeśli witaminy tej zabraknie w naszej diecie, żelazo przyswoimy z niej w zdecydowanie mniejszych ilościach. Szalenie ważne jest także wyeliminowanie na pewien czas mleka i produktów mlecznych oraz produktów mącznych. Dzięki temu szybciej uzupełnimy powstałe w organizmie niedobory.

Wypłukiwanie żelaza z organizmu

Mówiąc o poprawie wchłaniania żelaza, nie wolno pominąć tematu herbaty i kawy. Oba napoje skutecznie żelazo wypłukują. Dlatego też nigdy nie powinniśmy do posiłku pić ani jednego, ani drugiego. Najlepsza będzie niegazowana woda mineralna.

http://www.pracowniapiekna.pl/

ZOBACZ TEŻ