Czy możemy sobie wyobrazić lepsze wykorzystanie czasu niż poświęcenie go innym? Czy coś może dać większą satysfakcję? A co z karmicznym przekonaniem, iż dobro wysłane w świat, powróci do nas ze zdwojoną siłą. Warto jednak kierować się potrzebą serca niż męczeńską potrzebą „czynienia dobra”. Jak we wszystkim najlepiej zachować złoty środek. Idea wolontariatu zdaje się przeżywać czasy świetności. I warto wiedzieć, że istnieje wiele możliwości jej realizacji. Nie tylko od święta i bardzo spektakularnie. Nikogo chyba nie zdziwi fakt, ze najczęściej pomagają Ci, którzy najbardziej wydają się potrzebować pomocy i opieki. Sekcje wolontariatu cieszą się ogromnym powodzeniem w prężnie działających Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Emerytowani nauczyciele udzielają korepetycji i pomocy w nauce z niewątpliwą korzyścią dla obu stron. Powołanie nauczycielskie nie przemija wraz z przejściem na emeryturę i z pewnością daje wiele radości możliwość ponownego kontaktu z wykonywanym zawodem. Na uwagę zasługują także bardzo propagowane akcje pomocy zwierzętom i współpraca ze schroniskami. Natłok obowiązków i wielogodzinne przebywanie poza domem nie pozwala na bycie opiekunem „na pełen etat”. Co nie oznacza, że nie możemy choć odrobinę odmienić trudnego losu przebywających w schronisku zwierząt. Doskonałym pomysłem są „biegi na sześć łap” czyli wyprowadzanie psów na spacer, będące namiastką posiadani właściciela. Większość akcji charytatywnych nie miałaby szans na powodzenie, gdyby nie idea wolontariatu. Jest to doskonały sposób na spędzanie wolnego czasu.

https://www.kobitki.pl/